Ja po prostu rozbiłem namiot przy lotnisku który na dzień zwijaliśmy do auta i tyle. Rano wpadła Policja spisała z dowodu i życzyła miłej imprezy. Następnego dnia wpadli raz jeszcze. W tym roku też tak robię. Kilometr na pole buraków. Rano śniadanko z widokiem na pas... Jedynie trzeba pamiętać, że w sobotę od wczesnego ranka jest zablokowany wjazd w Studence do Albrechticek i nie ma bola - nie przepuszczą.