hmm, dzięki wszystkim za rady i porady. Po przeczytaniu wszystkiego doszłąm do wniosku - 500 rządzi
To naprawdę jest dylemat bo to kupe kasy kosztuje... a chciałoby się "dobrze" wydać.
Może faktycznie bym przyjechała do Białowieży, ale czy są jeszcze wolne miejsca ?? dwa oczywiscie

bez Mirka nie ruszam się nigdzie, nie wsiądę za kierownicę taki kawał drogi (uraz po czołówce jaką mieliśmy

)
Jeśli któryś z Was da "podotykać" obiektyw, o którym tu mowa to nie jest to głupi pomysł aby przyjechać do Białowieży
