HANGAR PARTY > Humor

A znacie ten kawał??? Jak znacie to go napiszcie!

<< < (13/41) > >>

Robteek:
Wychodzi baba od lekarza, zamyka drzwi od gabinetu i przystaje zamyślona.
Zaczyna się głośno zastanawiać.  Brązowy lis?, nieeeeeee, ………… rudy lis?, nieeeeeee,……………………
szary lis?, nieeeeeeee.
Ach ! obruszyła się, cmoknęła i puka ponownie do gabinetu.
Wtyka głowę pomiędzy uchylone drzwi a futrynę i pyta;
- przepraszam najuprzejmiej Panie doktorze, ale na co ja jestem właściwie chora ?
- na syfilis
- a cha !, uprzejmie Panu dziękuję.

Kamio:
Wchodzi francuska mysz do baru i mówi:
- Lampkę wina proszę! 
- Proszę, ale uważaj, bo pod barem śpi kot. 
- Ok, to nalej pan pół lampki i zmykam. 
Wchodzi niemiecka mysz: 
- Kufel piwa! 
- Proszę, ale pod barem śpi kot. 
- Aa, to ja wypiję tylko szklaneczkę i znikam. 
Wchodzi polska mysz: 
- Setkę wódki! 
- Proszę, ale pod barem śpi kot. 
- To dawaj pół litra i budź sk***iela!

 ;D ;D ;D

Jamal:
Pewien pan zapragnął kupić swojej ukochanej dziewczynie urodzinowy prezent, a że byli ze sobą dopiero od niedawna, po dokładnym zastanowieniu, postanowił kupić jej parę rękawiczek - romantyczne i nie za osobiste.
W towarzystwie młodszej siostry swojej ukochanej, poszedł do domu towarowego i kupił narzeczonej rękawiczki. Siostra natomiast, w tym samym czasie, kupiła sobie parę majtek. Podczas pakowania ekspedientka zamieniła te dwa zakupy tak, że siostra dostała rękawiczki, a ukochana majtki. Bez sprawdzania, co jest gdzie,facet wysłał prezent do swojej sympatii dołączając następujący list:
" Kochanie, ten prezent wybrałem dla Ciebie właśnie taki, ponieważ zauważyłem, że nie nosisz żadnych, kiedy wychodzimy wieczorem. Gdybym miał kupić dla twojej siostry, to wybrałbym długie z guziczkami, ale ona już nosi takie krótkie i łatwe do zdejmowania. Te są w delikatnym odcieniu, jednak ekspedientka, która mi je sprzedała, pokazała mi swoją parę, którą nosi już trzy tygodnie i wcale nie były poplamione czy zniszczone. Przymierzyłem na niej te dla Ciebie i wyglądała naprawdę elegancko. Chciałbym jako pierwszy je na Ciebie włożyć, tak by żadne inne ręce nie dotykały ich przed tym, jak się z tobą zobaczę. Kiedy je będziesz zdejmować nie zapomnij je trochę nadmuchać przed odłożeniem, albowiem całkiem naturalnie będą po noszeniu trochę wilgotne. I pomyśl tylko jak często będę je całować w tym roku. Mam nadzieje, że będziesz je miała na sobie w piątkowy wieczór. Z całą moją miłością.
PS. Ostatnio w modzie jest noszenie ich odrobinę wywiniętych tak, by widać było trochę futerka.

ruphee:
To jest mocne uwaga.

Przychodzi kobieta do fryzjera, ma trzy włosy na głowie i mówi tak:
- Szanowny Panie fryzjerze, jutro ślub znajomej, piękna impreza muszę wyglądać szałowo. Kok byłby idealny.
Fryzjer na to patrzy trochę zrezygnowany ale zakasał rękawy i mówi:
- Droga Pani, coś poradzimy, nie będzie łatwo, nic nie obiecuję ale coś tutaj spróbuję zdziałać.

Fryzjer męczy się, chodzi dookoła klientki, poci, trudzi, wzdycha w końcu przypadkiem wyrywa jeden z włosów i stwierdza:
- Ojej no teraz to niestety z koka już nic nie będzie, tylko dwa włosy Pani zostały.
Kobieta odpowiada:
- No trudno, może jednak z warkoczem się uda? Niech Pan spróbuje.
Fryzjer ponownie męczy się, chodzi dookoła klientki, poci, trudzi, wzdycha w końcu przypadkiem wyrywa kolejny włos i stwierdza:
- No teraz to już i na warkocz nie starczy. No widzi Pani sama no wiele zdziałać tutaj nie mogę.
Kobieta spokojnie wstaje z fotela, przegląda się w lustrze, odgarnia ostatniego włosa i stwierdza:
- A ch**** pójdę w rozpuszczonych!

Lukasmm:
Spotykają się dwaj przyjaciele elektrycy.
 - Ożeniłeś się? - pyta pierwszy.
 - Nie, jeszcze nie. Szukam trójfazowej żony.
 - ???
 - W kuchni - pani domu, w łóżku - dziwka, w gościach - piękność.
 Po kilku miesiącach spotykają się znowu. Pierwszy pyta:
 - I co? Znalazłeś trójfazową kobitkę?
 - Znalazłem, tylko ma przesunięcie w fazie. W kuchni - piękność, w łóżku pani domu, w gościach - dziwka...

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej