HANGAR PARTY > Humor

A znacie ten kawał??? Jak znacie to go napiszcie!

<< < (33/41) > >>

Way:
Wchodzi facet do ortopedy i mówi:
- Panie doktorze, mam problem.
- Tak, słucham?
- Od kilku dni mam taki sam sen.
- Jaki?
- Leżę sobie w łóżku, gdy nagle do mojej sypialni wchodzi 5 cudownych seksownych kobiet, podchodzą do mnie i zaczynają mnie rozbierać i mają ogromną ochotę na dziki seks.
- I co dalej?
- Wtedy ja wstaję i wyrzucam je wszystkie za drzwi...
- No, ale ja jestem ortopedą. W czym mogę panu pomóc?
- Połam mi pan ręce...

Jack S.:
 Do właściciela klubu Go-Go przychodzi dziewczyna:
- Ja w sprawie ogłoszenia, chciałabym się zatrudnić.
- Tańczyłaś już?
- Trochę, w szkole.
- Pokaż cycki.
Dziewczyna bez zbędnych ceregieli podnosi bluzkę.
- Dobra, wejdź na podest i zatańcz przy rurce.
Po czterdziestu minutach wygibasów:
- Nie nadasz się, za mało, ten no, wyrazu.
- Aaa..a.a.a.., a ja jeszcze na komputerze umiem.
- Co tu ma komputer do rzeczy?
- Bo ja bym chciała w księgowości pracować.

Way:
Rozmowa kwalifikacyjna. Ładna dziewoja rozmawia z szefem.
Szef:
- No skoro już ustaliliśmy jakie ma pani umijętności to teraz pytanie, ile pani chce zarabiać?
- No wie pan no, 14 tyś miesięcznie, służbowe mieszkanie i samochód. - odpowiada kobita.
- Eeee wie pani, u nas tyle to księgowy nie zarabia.
- No to ruchajcie księgowego - odpowiada kobitka.

:D

Way:
Akcja w call center:
- Na kogo numer jest zarejestrowany?
- Na żonę.
- Poproszę godność żony
- Żona nie ma godności

Jack S.:
- Niepotrzebnie kręcisz nosem. Ten bigos jest całkiem dobry.
- Może i jest dobry ale większość ludzi bierze do kina popcorn.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej