Powiem tak. Low pass low passem - Ci ludzie generalnie są hardkorowcami...
Jak ja bym miał tak sobie skoczyć z urwiska odziany w poniemiecki hełm i pelerynkę batmana, śmigać kilkaset na godzinę metry od skał, drzew i GLEBY, to do mety doleciałaby tylko moja kupa i ostatnie krople potu z tyłka...