LANS > AIR-ACTION
RAF muzeum, czyli wstyd chodzić do muzeum z mężem ;)
upadek:
tak to już jest :) :)
Spad:
Basiu, strasznie Ci współczuję - musiałaś najeść się wstydu, chodząc z nietrzeźwym małżonkiem po szacownej skądinąd placówce muzealnej 8)
Czy, kiedy już zasnął przy tym Bristolu (2), dało się go jakoś obudzić? Czy ochrona musiała zająć się sprawą? :D :D :D
Baska:
Najtrudniejsze bylo to ze akurat w poblizu byla wycieczka na wozkach inwalidzkich i Nurek skutecznie blokowal im droge przejazdu, ostatecznie udalo mi sie go obudzic i sytuacja zostala uratowana i ochrona nie interweniowala. Powiem nawet ze jeszcze go zachecali do takich wybrykow sugerujac ze w tej hali to kiepskie swiatlo, ale nastepna hala jest cala przeszklona i tam moze spedzic caly dzien lezac na podlodze i robiac zdjecia. A jeden starszy Pan nawet zauwazyl przy innym samolocie ze jak tak lezy to z pewnoscia nie ma na zdjeciu wszystkich 4 silnikow, a przeciez powinien je zmiescic wszystkie no i ze zdecydowanie musi sie przesunac bo bedzie lepszy kadr. Generalnie obsluga sie zaangazowala :)
Przepraszam za brak polskich znakow ale Optoelectronics Research Centre nie instaluje domyslnie na swoich kompach polskiego jezyka, a moze powinni? ;)
Acroluc:
pewnie wszystko przez tę rudą wódkę na myszach...:)
nurek:
--- Cytat: Baska w Kwiecień 28, 2011, 05:24:04 pm ---Przepraszam za brak polskich znakow ale Optoelectronics Research Centre nie instaluje domyslnie na swoich kompach polskiego jezyka, a moze powinni? ;)
--- Koniec cytatu ---
Na pewno macie na klawiaturze klawisz z ikonką Supermarine...
Ps. nie wiem czy powyższy opis to nie zdradzanie tajemnicy alkowy, oraz czy nie są to kliniczne objawy uzależnienia.
Popraw jeszcze modłami przed Spitfire z Solent Sky.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej