Byłem- potraktowałem to raczej jako rozgrzewkę przedsezonową, ale było całkiem fajnie. Niestety słońce prosto w twarz, więc fotki nieciekawe. Najlepszy był kosiak CASY- mega! W sumie zebrałem się koło 14, więc wszystkiego nie zaliczyłem, ale oglądałem: Żelaznych, Szufę, Dromadera, wspomnianą CASĘ, i mnóstwo innych aeroklubowych pierdolotów