to wszystko jest nic w porownaniu z wizyta w tzw "maks club" czyli namiociku vip
pyszne zarcie, muzyka na zywo, konferansjer w smokingu, do picia do wyboru do koloru... wodeczka w kieliszkach prosto z lodowki, kelnerzy i te sprawy
![Wink ;)](http://www.spfl.pl/forum/Smileys/default/wink.gif)
wszystko dzieki mariorzowi
![Wink ;)](http://www.spfl.pl/forum/Smileys/default/wink.gif)