Właśnie tata opowiedział mi taka historię:
Turyści na szlaku spotykają bacę, który się kiwa na prawo i lewo i tak bez przerwy.
-Baco czemu się tak kiwacie?
-Ja się nie kiwam ino waham.
-A czemu się tak wahacie?
-Ostatnio byłem z żoną na weselu. Ją zgwałcili, mnie mordę obili. Teraz znowu dostaliśmy zaproszenie na wesele. Żona chce jechać a ja się waham.