No oczywiście, że poznaliśmy się w Kościelisku.
Ja to pamiętam dokładnie, usiadłeś blisko mnie, czyli z tylu i mądrzyłeś się co jakiś czas, od razu słychać było, że "papuga"

.
Były nawet takie glosy zdziwienia przed tym zebraniem - dostają się jacyś obcy do NKP, a kto to w ogóle jest ten Kichu?. Po zebraniu już wszyscy wiedzieli kim jesteś

.