ZDJĘCIA INNE > Przyroda

efekty podkurzenia...C.D.N

<< < (3/6) > >>

Spad:
Super, że udało się Wam naprawić czaplę :D. W ramach wdzięczności powinna Ci teraz pozować do zdjęć razem z ew. przychówkiem ;)

hesja:
matias - napisz jak ją zlapaliscie?
szacun za dobra robote ale tez szacun za "podejscie" ze wczesniej nie spierd... odleciala

hesja:
a i nie przejmuj sie ze forum nie przyrodnicze
sam zobacz dzial zdjecia inne :P
 
sam dzis troche je w przyrode wzbogace :)

Dzik:

--- Cytat: hesja w Luty 23, 2011, 07:41:32 pm ---matias - napisz jak ją zlapaliscie?
szacun za dobra robote ale tez szacun za "podejscie" ze wczesniej nie spierd... odleciala

--- Koniec cytatu ---
Po dzisiejszej nocy miała już problem z lataniem..dobre 2 kg lodu wisiało przy nodze...
Z właścicielem stawów przygotowaliśmy plan A, gdyby ten nie wyszedł to był i plan B.Trzeba było działać bo zaraz lisy by ją "przejęły"
Plan A to atak za żywca..Gruba warstwa lodu pozwala na chodzenie po stawach..Przed świtem czapla drzemie więc ubrani w zimowe maskowanie z sieciami w ręku i w zasadzie na czworakach próbowaliśmy do niej podejść.Gdy byliśmy baaardzo blisko ,zarzuciliśmy na nią siec..Już była nasza:-)Pod pachę i jazda.Wiadro z ciepła woda i moczenie nogi do rozpuszczenia lodu.Potem ściągnąć drut i odzyskała wolność..Gdyby tym sposobem się nie udało, plan B też zawierał akcję z siecią....W pewnym miejscu ,nad stawem stoi drzewo.Siec na linie do góry, a pod nią obiad w postaci kilku młodych karpi..Reszta już chyba jasna:-)

hesja:
szacun :) naprawde kocham ludzi pozytywnie zakreconych...
 
ja kiedys w Borach Tucholskich sobie nurkowalem (full amator - maska i fajka)
i wkurzalo mnie ze co chwile na dnie jakies butelki i plastiki znajdowalem..
 
Nastepnego dnia zaczalem to wylawiac do przyniesionych worków...
pół plaży się przyłączyło - taaaka zabawa była :)
 
A można to było olać (Ty tez mogłeś przeciez olać Czaple)
 
SUPER!

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej