@Nurek:
Wiem, nad tą jedynką jeszcze muszę popracować w nieco swobodniejszej chwili.
A co do nieba - nie "męczyłem" go, takie było przecież
Jedynka była trzaśnięta ze słońcem za plecami i w tym kawałku niebo było niebieskie. Start Ryana był znacznie później, niż lądowanie Lufthansy i - jak pamiętasz - oświetlenie zdążyło już zupełnie zmienić barwy.
BTW - też bym miał ochotę na riplej, ale (parafrazując) praca czyni zajętym