ZDJĘCIA INNE > Przyroda
Wild Masai Mara
MarS:
też bym do zoo się przeszedł ;D
fajnie się oglada, dla mnie naj 2 hipcie, 5 słoń jest mega mocny i 8 z bawołkiem
Amon:
4 jest z Twojego fisha na przykład :).
Robiłem w zasadzie całą gamą szkieł. Na safari niestety ważniejsze od ogniskowej jest światło, więc najwięcej z 70-200 f2.8 - na zwierzęta poluje się głównie w godzinach wschodu i zachodu, wtedy się pokazują i coś się dzieje. W dzień śpią, więc i trudno znaleźć i mało co się dzieje - ale jeśli wówczas coś się trafiało daleko to 70-300. Ale są i zdjęcia z 10-20 i z 24-70.
Generalnie 70-200 f2.8 spisuje się rewelacyjnie na safari. Przydałby się do tego 400 f2.8.
Czy zwierzaki blisko? Różnie... ogólnie są przyzwyczajone do samochodów i nie uciekają. Do lwów czy gepardów udawało się podjechać na 2 metry od obiektywu. Wystarczy wysiąść z samochodu i od razu pojawia się u nich niepokój - testowane na żyrafach, na lwach nie ;). Gdy wysiedliśmy z samochodu, stado 13 żyraf przeszło ok 20m od nas. W dzień to wszystko śpi i ma Cię w nosie. Niesamowity klimat jest jak pisałem rano i wieczorem. Żeby trafić na na prawdę czadowe momenty - polowania zwierząt itp, trzeba je śledzić dość długo - sądzę, że 2 tygodnie trzeba by spędzić w samym parku - niestety koszty są kosmiczne, chociaż może kiedyś...
Po Masai Mara poruszasz się samochodami z podnoszonym dachem - jest zakaz wychodzenia na terenie parku, jednak... kto nie łamie zakazów? :) Tereny są ogromne, zwierzęta nie mają stałych miejsc pobytu - w każdej chwili może się pojawić coś drapieżnego.
Jakieś BS mam, jak się przekopię to wrzucę. Jak Was interesują szczegóły, albo ktoś chciałby się wybrać - to pytajcie śmiało, temat jest rozpracowany - to był w zasadzie mój 2 wyjazd na dzikie safari i mam nadzieję, że nie ostatni - od czegoś trzeba zacząć ;).
hesja:
oj... cos mi sie wydaje ze wrocimy do tematu z NKP - FotoTurystyka! :)
Fajne to bylo i z googlami i w ogole :)
Amon:
Nie znam tematu FotoTurystyka.
upadek:
foty pierwsza klasa
wyróżniam 4 i 6 MEGA :)
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej