Żebyśmy się dobrze zrozumieli, bardzo podobają mi się skosy, ale tylko w przypadku, kiedy nie widać horyzontu.
Powód jest prozaiczny staram się kadrować obiekt w momencie powstawania zdjęcia i dodatkowo pilnuje prostego horyzontu, jak go mam potem przekrzywić to właściwie nie powinienem się nim przejmować wcześniej, a tak niestety nie potrafię.
Oczywiście Wy to robicie celowo i Wam to nie przeszkadza i tego Wam w sumie zazdroszczę.