Autor Wątek: jaki komp  (Przeczytany 1869 razy)

ziaro

  • Gość
Odp: jaki komp
« Odpowiedź #30 dnia: Grudzień 03, 2010, 12:32:28 pm »
no tak tak to kumam :)

przyznaję, że twój pomysł jest bardzo ciekawy. nie brałem go pod uwagę.


Akurat servicepack 3.0 to u mnie nie problem

valdi

  • Master
  • ******
  • Wiadomości: 1919
    • Zobacz profil
    • Photo
  • Skąd: Kraków
Odp: jaki komp
« Odpowiedź #31 dnia: Grudzień 03, 2010, 12:34:31 pm »
tylko nurtuje mnie pytanie,

czy windows xp będzie widział terowy dysk, bo pamiętam, że kiedyś były problemy z odczytem dysków powyżej 250 giga
O to się nie martw Windows XP z SP3 da sobie rade.
Waldemar Piela

ziaro

  • Gość
Odp: jaki komp
« Odpowiedź #32 dnia: Grudzień 03, 2010, 12:39:04 pm »
to w takim razie muszę pomyśleć o tym, gdyż może w następnym roku miejsca zabraknąć na HDD

kaczy

  • Wiadomości: 509
    • Zobacz profil
  • Skąd: Piotrków Tryb.
Odp: jaki komp
« Odpowiedź #33 dnia: Grudzień 03, 2010, 12:42:55 pm »
przyznaję, że twój pomysł jest bardzo ciekawy. nie brałem go pod uwagę.
Ten WD My Book World Edition działa pod kontrolą Linuksa, więc z poziomu SSH też można się pobawić i rozszerzyć nieco jego funkcjonalność (jak ktoś jest takim maniakiem jak ja). Oczywiście - wszystkim zarządzać można z poziomu interfejsu webowego.

Dobrze jest mieć router gigabitowy i sieć bezprzewodową w standardzie b/g/n (a nie tylko b/g), ale z doświadczenia wiem, że przy b/g też daje radę (choć oczywiście transfery nie powalają jeśli chce sie coś przy takiej sieci "grubszego" przesyłać, a zawsze w razie takiej potrzeby można się wpiąć do routera kabelkiem zamiast wifi, przesyłając coś większego).

Zaletą tego rozwiązania jest to, że masz w domu dysk na którym sobie upychasz różne rzeczy i masz do tych rzeczy dostęp ze wszystkich urządzeń (komputer, Xbox). Możesz też oczywiście nadawać uprawnienia do katalogów (jak to w Linuksie) z poziomu interfejsu webowego, tak aby np. dziecko nie miało dostepu do Twojej biblioteki zdjęć i nie mogło Ci niczego skasować (lub miało, ale tylko do odczytu). Możliwości jest sporo, a jak ktoś ma maczka - to dysk obsługuje także biblioteki iTunes, czy (co lepsze) Time Machine. Ja używam dysku także w połączeniu z Xboksem (np. streaming video z dysku sieciowego na TV).
Thank you for your attention.

kichu

  • Wiadomości: 11802
    • Zobacz profil
  • Skąd: Września
Odp: jaki komp
« Odpowiedź #34 dnia: Grudzień 03, 2010, 12:57:05 pm »
Rozwiazanie super tyle tylko ze do pracy na fotach srednio... Tam jak np przegladasz foty, rawy to kazde opoznienie przy przechodzenie do nastepnej foty wkurza a przy dysku sieciowym, zewnetrznym bedzie ciut wolniej niz na wbudowanym

Ziaro ja na magazyn mam 1 tera i styknie, bo on w trakciw sezonu rosnie vide foty z nowych wyjazdow a po przetrawueniy setu z wyjazdu maleje zostaja tylko foty obrobione lub te odlozone na pozniej.

W zeszlym roku magazyn w szczycie uroslo do 400gb poznuej zaczal malec.

Tyle ze magazyn mam w opcji 1 tera razy dwa bo backup + kopia na dysku zewnetrznym.

Zaliczylem raz pad dysku bez kopii  i od teraz kopia=swietosc.

kaczy

  • Wiadomości: 509
    • Zobacz profil
  • Skąd: Piotrków Tryb.
Odp: jaki komp
« Odpowiedź #35 dnia: Grudzień 03, 2010, 01:07:32 pm »
Rozwiazanie super tyle tylko ze do pracy na fotach srednio... Tam jak np przegladasz foty, rawy to kazde opoznienie przy przechodzenie do nastepnej foty wkurza a przy dysku sieciowym, zewnetrznym bedzie ciut wolniej niz na wbudowanym
To jeszcze zależy ile te RAW'y "ważą" (a więc od aparatu). Oczywiście masz racje, że będzie wolniej niż z dysku w komputerze (dlatego Firewire lepsze niż USB, albo sieć b/g/n zamiast b/g). W kwestii "przechodzenia do następnej foty" - jeśli chcesz przeglądać RAW'y to faktycznie rozwiązanie dobrym nazwać nie można.

Ja pracuje na bibliotece zdjęć (korzystam z Aperture) gdzie do przeglądania fotek korzystam z podglądu (miniaturki, oraz jpg odpowiadający rozdzielczości ekranu mojego komputera), a dopiero jak chce na konkretnym zdjęciu pracować to wyłączam tryb "preview" i program mi zaczytuje RAW'a. Przy takim sposobie pracy ze zdjęciami - opisane przeze mnie rozwiązanie (z dyskiem sieciowym) sprawdza się wyśmienicie.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 03, 2010, 01:11:07 pm wysłana przez kaczy »
Thank you for your attention.

Amon

  • Master
  • ******
  • Wiadomości: 7966
  • tri dablju tim
    • Zobacz profil
    • amon photography
  • Skąd: Warszawa
Odp: jaki komp
« Odpowiedź #36 dnia: Grudzień 03, 2010, 01:13:24 pm »
Ja przeglądam zawsze rawy. Nawet niech się  jeden ładuje 3 sekundy, to jak mam do przejrzenia 3000, to 9000s = 150 minut na samo ładowanie.

kaczy

  • Wiadomości: 509
    • Zobacz profil
  • Skąd: Piotrków Tryb.
Odp: jaki komp
« Odpowiedź #37 dnia: Grudzień 03, 2010, 01:26:52 pm »
Ja przeglądam zawsze rawy. Nawet niech się  jeden ładuje 3 sekundy, to jak mam do przejrzenia 3000, to 9000s = 150 minut na samo ładowanie.
Aperture ma nieco inną filozofię pracy z fotkami. Przy opisanym przeze mnie wyżej rozwiązaniu, bardzo szybko można przeglądać fotki (dzięki opcji podglądu) bo zaczytuje się JPG a nie RAW. Można sobie zdjęcia odpowiednio otagować itd. łącznie z opcjami takimi jak Faces czy Places, jeśli ktoś ma dopięty do aparatu gps lub chce to tagować ręcznie (czy przypisać gwiazdki wg własnej skali ocen, aby później te "bezgwiezdne" usunać z dysku jeśli nam się nie podobają). Możliwości jest sporo... a jak ktoś chce to może np. bibliotekę trzymać na dysku w lapku (tak by się móc pochwalić fotkami na wyjazdach) a RAW'y na dysku sieciowym w domu (bo wiadomo, że znacznie więcej miejsca zajmują).

Jest jeszcze jedna, bardzo ważna zaleta... cokolwiek bym ze swoim zdjęciem nie robił to ZAWSZE mogę wrócić do oryginalnego RAW'a (program go nie nadpisuje, czy nie zapisuje mi na dysku drugiego "obrobionego" RAW'a, on sobie tylko zapisuje informacje o tym jakie operacje na danej fotce wykonywałem aby móc napisać pliki preview, oraz... wygenerować z RAW'a ładnego JPG o rozdzielczości jaką sobie życzę w przypadku eksportu).

Moim zdaniem (oczywiście jest to zdanie subiektywne) choćby dla tego jednego tylko programu warto kupić maczka, jeśli chcemy naprawdę wygodnie i bezpiecznie pracować nad naszymi zdjęciami. Ja akurat najpierw przesiadłem się na jabłka, a dopiero później zainteresowałem fotografią i odkryłem Aperture (cena, czyli 200$ też jest mocno przekonująca).
Thank you for your attention.

kichu

  • Wiadomości: 11802
    • Zobacz profil
  • Skąd: Września
Odp: jaki komp
« Odpowiedź #38 dnia: Grudzień 03, 2010, 01:27:39 pm »
No ale soft do przegladania tez laduje prevki jpg zapisane w nef nie przerabia nefa. Tyle ze jak na zwyklem dysku to zajmuje sekunde czy pol to na sieci czy usb zajmie 2 a to jak pisze amon sumuje sie konkretnie. Dlatego na dzis dzien ssd jest na dysk roboczy nie do pobicia. System startuje mi od zera na gotowo w 15 sek , ps w 5, o szybkosci biegania po fotach nie wspomne.

Jako upgrade to rozwiazanie jest drogie ale jesli jestesmy na etapie nowego kompa ktorego mozemy chciec te 4-5 lat potrzymac to ja bym mocno polecal nawet jesli trzebaby np brac na raty czy cos. Komfort pracy nieporownywalny.

Kaczy to o czym piszesz w aperture robi tez lightroom pod pc czy tez nx kotry dane o obrobce zapisuje wewnatrz nefa, dzieki czemu jak mu go komus podesle jako zalacznik w mailu np to on sobie po prostu otwiera plik i ma wszystko co ha robilem na talerzu.

ziaro

  • Gość
Odp: jaki komp
« Odpowiedź #39 dnia: Grudzień 03, 2010, 01:29:45 pm »
ludzie no to teraz jak tak was czytam to ja już sam nie wiem :P

czy wew czy zew :P

Jedno rozwiązanie bardzo fajne a drugie też fajne. Na wew nie ma tyle czasu chociaż wydaje mi się. że mając 3000 rawów tak czy siak dużo czasu potrzeba do oglądnięcia tego.

Amon

  • Master
  • ******
  • Wiadomości: 7966
  • tri dablju tim
    • Zobacz profil
    • amon photography
  • Skąd: Warszawa
Odp: jaki komp
« Odpowiedź #40 dnia: Grudzień 03, 2010, 01:34:53 pm »
System startuje mi od zera na gotowo w 15 sek , ps w 5, o szybkosci biegania po fotach nie wspomne.

Kusisz kusicielu.:)

Mnie najbardziej wkurza, jak chcę porównać ze 3-4 rawy. Jak je zmieszczę na 1 ekranie to nic nie widać, a przy widoku pełnoekranowym, jak chcę przejść między nimi kilka razy - to to ciągłe doładowywanie męczy...

Amon

  • Master
  • ******
  • Wiadomości: 7966
  • tri dablju tim
    • Zobacz profil
    • amon photography
  • Skąd: Warszawa
Odp: jaki komp
« Odpowiedź #41 dnia: Grudzień 03, 2010, 01:38:15 pm »
ludzie no to teraz jak tak was czytam to ja już sam nie wiem :P

czy wew czy zew :P
Widzisz zewnętrzny/wewnętrzny to tak jak D7000/D300 ? :)

Jedno rozwiązanie bardzo fajne a drugie też fajne. Na wew nie ma tyle czasu chociaż wydaje mi się. że mając 3000 rawów tak czy siak dużo czasu potrzeba do oglądnięcia tego.
Dlatego właśnie, że zajmuje kupę czasu, pewnie ze 3 ostro zarwane wieczory, to fajnie jak trochę szybciej będą się ładować te foty.

kaczy

  • Wiadomości: 509
    • Zobacz profil
  • Skąd: Piotrków Tryb.
Odp: jaki komp
« Odpowiedź #42 dnia: Grudzień 03, 2010, 01:40:11 pm »
Kichu.... tylko, popatrz jakie są ceny Photoshop'a czy Lightroom'a. Ja mam jednocześnie program do katalogowania i otagowywania zdjęć z pięknie działającą opcją preview, oraz naprawdę szeroko rozwiniętymi możliwościami edycji fotek, a to wszystko za 200$ - cena naprawdę nie jest tutaj bez znaczenia. Oczywiście nie zamierzam absolutnie udowadniać, czy kwadrat jest lepszy od prostokąta itd. Każdy sam może doczytać i wybrać rozwiązanie dla niego najlepsze, zgodnie z zasobami portfela.

W kwestii dysku SSD - popieram, że jest to naprawdę świetne rozwiązanie. Do mojego obecnego komputera przydałyby się dwie rzeczy: więcej RAM'u, oraz SSD. Na to drugie będę musiał jednak jeszcze trochę poczekać (ze względów finansowych).
Thank you for your attention.

ziaro

  • Gość
Odp: jaki komp
« Odpowiedź #43 dnia: Grudzień 03, 2010, 01:40:37 pm »
kichu a powiedz mi pamiętasz dokładnie jaki to masz ten 1 teraz dysk, którego używasz

FunBoy

  • Gość
Odp: jaki komp
« Odpowiedź #44 dnia: Grudzień 07, 2010, 04:54:56 pm »
z ssd - ocz vertex 2 - pelen przekroj od 40gb do juz nie pamietam ile ale sporo - zapis odczyt wg specyfikacji 280mb/sek, realnie 200-250
kichu - posiadasz ten model? interesuje mnie czy faktycznie trzyma wysoki transfer, a nie jest to tylko marketingowy bullshit... no i jak wyglada sprawa predkosci transferow w momencie uzywania go przez dluzszy okres czasu, czy tez zapchania danymi w 80% pojemnosci, gdyz caly czas to jest technologia MLC, ktora jednak miewa problemy w takich warunkach... powaznie rozwazam zakup 2 sztuk i spieciu ich w RAID 0 - aktualnie mam 2 starsze dyski talerzowe w taki sposob skonfigurowane i w zapisie oraz odczycie wyciagaja jedynie 110MB/s
« Ostatnia zmiana: Grudzień 08, 2010, 12:01:54 am wysłana przez kichu »