No sorki ale mam inne zdanie na temat bezmuzgowych zombie łażących z telefonem przy uchu zawsze i wszędzie.
To też dotyczy tych w samochodach z powykrzywianymi łbami przy telefonach.
Szkoda, że kodeks drogowy nie wymaga jeszcze od kierowcy umiejętności telepatycznych.
Sam miałem już kilka taki nagłych, nie sygnalizowanych wtargnięć na pasy na zasadzie " bo idę i chuj " i dobrze, że nikt nie usłyszał
co głośno miałem do powiedzenia, bo by się skończyło na wyzwiskach albo mordobiciu, to oczywiście w przypadku facetów.
Tak strasznie wkur........ mnie te bezmuzgi z telefonami, że aż idę się napić, bo mnie poniosło.