FOTO-TECHNIKA > Technika i sprzęt fotograficzny

D7500

<< < (2/3) > >>

Frodo:
Tu można sobie spojrzeć i podsumować co nieco:



http://nikonrumors.com/2017/04/12/nikon-d7500-everything-you-need-to-know.aspx/#more-111609

Mori:
Tiaaa....
Tak się czasem zastanawiam jak wygląda procedura decyzyjna w Nikonie przy konstruowaniu nowych modeli. Obserwując rozwój rodziny 7xxx dochodzę do wniosku że robią to tak:
- wybierzmy z wyższych modeli 2-3 megafajne rzeczy dla których ludzie zechcą toto kupić
- zakręćmy kołem antyfortuny i wylosujmy co z obecnych rozwiązań upierd...ić downgrade-m żeby, nie daj Boże, nie uzyskać idealnego wyrobu

Ogólnie na papierze 7500 wygląda super tylko tym razem, pewnie z okazji okrągłej rocznicy Nikona, koło hojnie zakręcono kilka razy i pokazało pozycje:

- po cholerę komu 2 banki pamięci, to opcja tylko dla paranoików i niepełnosprytnych nie potrafiących wyliczyć w pamięci kiedy skończy im się karta
- po cholerę komu pojemne baterie, artysta robi jedną klatkę a nie tysiąc (D7200 całkowicie oduczyło mnie odruchu sprawdzania ile baterii zostało)
- a niech się męczą bez gripa skoro narzekają że nasze są 5 razy droższe od zamienników a jesli zechcą więcej prądu to w ramach 100 lat tradycji będą się podłączać zewnętrznym kabelkiem jak w starych Dxx
- rozdzielczość wyświetlacza jest nieistotna i tak zasmarują go teraz paluchami szukając focus peeking który zrobimy im jako ostatnia firma na świecie

Plusz:

--- Cytat: mori w Kwiecień 14, 2017, 09:48:56 am ---- zakręćmy kołem antyfortuny i wylosujmy co z obecnych rozwiązań upierd...ić downgrade-m żeby, nie daj Boże, nie uzyskać idealnego wyrobu

--- Koniec cytatu ---


Przy D500 to musiało się to koło komuś ukręcić, żeby tak np. lampę wbudowaną wykastrować ... "i nie mówcie, że nie macie synka, bo w każdej chwili mieć możecie (sprawdzić, czy nie ksiądz) " :)

Mori:
Plusz na tym kole to nie takie cuda mają do losowania :)

Plusz:
Ej, ale na serio nie można do d7500 podpiąć gripa??

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej