Z tego miejsca chciałem i ja podziękować całej ekipie i prowadzącemu, choć to już czas jakiś temu było. Obróbka stała się lżejsza, choć stosując się do zaleceń, ciężko dojechać do jej końca, bo głowa opada... Może złe proporcje w mieszaniu, nie wiem? A i zapomniałem, co trzeba nalewać, może tu robię błąd?
Nie mniej, jakieś może plany są na spotkanie zimowe?