FOTO-TECHNIKA > Technika i sprzęt fotograficzny
marsjańskie teorie o chooyowych fotografach i świetnym sprzęcie
Hornet:
--- Cytat: Jack S. w Wrzesień 29, 2016, 05:58:00 am ---Udało się połowicznie, ale pomysł istniał na długo przed tym jak wsiadłem do samochodu.
--- Koniec cytatu ---
To dlatego, że sobie "słupa" nie postawiłeś... :)
eMeL:
--- Cytat: marsjanin w Wrzesień 28, 2016, 10:52:39 pm ---
Emel Jeśli kupisz nikona d810 + pińcetke to powinieneś na starcie mieć nefy takie jak ma Hesja. Niestety dalej już nie jest tak łatwo :D Bo samo posiadanie Photosgopa nie wystarczy, Musisz jeszcze się nim posługiwać tak dobrze jak Hesja a to już jest levele master. Jednak wszystkiego w życiu można się nauczyć i to stosunkowo szybko, więc jak najbardziej możesz się nauczyć tak obrabiać jak Hesja i w tym momencie gwarantuję Ci że będziesz miał zajebiste zdjęcia. Natomiast jest jeszcze ta wisienka na torcie które już jest właśnie czynnikiem ludzkim.
--- Koniec cytatu ---
..ano właśnie, jak to napisałeś na końcu "czynnik ludzki" i to dla mnie jest sedno sprawy :) sprzęt sprzętem, ogólnie powinien pomagać przy robieniu zdjęć ;) ale to w głowie powstaje zdjęcie, które chcesz zrobić, a nie w aparacie :)
hesja:
Nie mam czasu wszystkiego czytać Sorry ale z jedną tezą na pewno się nie zgodzę że jeżeli będziesz mieć ten sam sprzęt co inni to będziesz mieć takie same pliki w aparacie guzik prawda bo nie ma czegoś takiego jak uniwersalne wszystkim znane najlepsze ustawienia Ile człowiek się nagłowi żeby dobrze dla każdej sytuacji każdego momentu ustawić sprzęt to głowa mała i jakość obrazka bardzo często zależy od tego jak sprzęt ustawisz i jestem na 1000 procent pewny że nawet jak na pokazach wszyscy będą mieć dokładnie taki sam sprzęt z najwyższej półki to nie będą mieć takich samych nefów
hesja:
--- Cytat: marsjanin w Wrzesień 28, 2016, 11:44:43 pm ---Co do pomysłu to powiem tak. Ja na pokazy nie idę z gotowym scenariuszem. Wiem co ma latać, czego mogę się spodziewać i tak jestem przygotowany.
Pisząc o pomyśle, kierowałem się słowami Hesji (bo do niego pisałem), które wypowiedział podczas prelekcji na której miałem przyjemność być. Pomysł wtedy był przedstawiony w kontekście tego co już wyszło z puszki i masz na monitorze. Jak to Hesja ujął dopiero wtedy zaczyna się zabawa z fotografią. Jeśli się z tym nie zgadzasz to oczywiście odsyłam do Hesji, możesz mu wytłumaczyć gdzie się pomylił :D
--- Koniec cytatu ---
ALE ALE NIE MYLMY POJĘĆ
zabawa z fotografią trwa cały czas
pomysł oczywiście że trzeba mieć ale rzeczywistość go często weryfikuje i otrzymujemy raz więcej raz mniej w stosunku do tego co chcieliśmy
Co innego świadoma fotografia i realizacja jakiegoś pomysłu od początku (przygotowywanie ciuszków dla modelki, szukanie pleneru, wyczekiwanie na pogodę) a co innego robienie serii zdjęć podczas high speed pass gdzie walka jest tylko o to, by udało się zmieścić maszynę w kadrze i to w miarę ostro by dopiero później (przy kompie) zająć się kadrowaniem (o tym mówiłem, że dopiro teraz mamy czas na kadrowanie czyli niejako fotografowanie naszych zdjęć.
Reasumując, skoro byłeś na prelekcji to wg mnie by powstało dobre zdjęcie potrzebne jest spełnienie wszystkich poniższych aspektów na jak najlepszym poziomie:
NASTAWIENIE
OGÓLNA WIEDZA FOTOGRAFICZNA
ZNAJOMOŚĆ LOTNICTWA
SPRZĘT FOTOGRAFICZNY
MIEJSCE I CZAS
WARUNKI ATMOSFERYCZNE
ZNAJOMOŚĆ TECHNIK FOTOGRAFOWANIA
PATRZEĆ vs. WIDZIEĆ?
FOTOGRAFICZNE SZCZĘŚCIE
KADR
OBRÓBKA
ZMYSŁ ARTYSTYCZNY
SZTUKA PREZENTACJI
o ile dobrze zrozumiałem, to wg Ciebie spełnienie tych wytłuszczonych pozycji wystarczy...
wg mnie - ee
marsjanin:
Jack pytanie zatem czy jakbyś miał lepszy sprzęt to spełnił byś swój pomysł w 100% z tym Viggenem ? Ale pomysłem w tym przypadku możesz już nazwać samą chęć zrobienia zdjęć jak samolot leci. Mogę przykładowo jechać na pokaz z pomysłem zrobienia zdjęć F-16 z przodu z boku z dopalaczem, nalatującego, odlatującego i ze zrobieniem pilota w kabinie, panoramowaniem itd. Tak owszem jadę z głową pełną pomysłów jak każdy zapewne, nawet amator z kompaktem w ręku ma w takim razie pomysł bo też chciałby zrobić zdjęcie viggena z dopalaczem, ale nie zrobi :) To znaczy nie zrobi na tyle żebyś mu nie powiedział że kosz :)
Gdyby ów amator miał lepszy sprzęt to szanse na zrobienie takiego zdjęcia rosą i stają się realne.
Hesja
Ogólnie to musiałbym napisać skąd wziął się ten wątek bo to po wydzielenie tematu wygląda nieco inaczej.
Moja wypowiedź była kierowana do zdjęć z Ostrav Sławola a set składał się tylko z latających samolotów. Więc pisząc to co napisałem brałem pod uwagę właśnie te zdjęcia bo to była myśl do wątku a nie ogólne przemyślenie na temat fotografii. Przede wszystkim w skrócie chodziło o to że Robootek poradził Sławolowi żeby użył mocy Photoshopoa na co Sławol odpowiedział że nie lubi mocnej obróbki...
Tak powstał mój post w którym zaznaczyłem że na fotografię składa się przede wszystkim dobry sprzęt i umiejętność obróbki w Photoshopie dlatego zalecam Sławolowi przekonanie się do mocniejszego obrabiania zdjęć bo w ten sposób może się dalej rozwijać. Kontekst był tai że przy podejściu do fotografii w sposób :nie lubię za mocno grzebać fotoszopem" będzie go ograniczać w osiągnięciu jakość.
Burza chyba się wywołała bo w przypadku fotografowania lecącego samolotu na pokazie sprowadziłem rolę człowieka do Słupa co by barwniej brzmiało. Ale biorąc pod uwagę jak bardzo wszyscy uczepili się tego słupa domyślam się ze to ich uraziło.
Napisałem to skrótowe wprowadzenie aby było jasne że temat powstał w kontekście pewnych zdjęć a dokładnie byłby to latające samoloty na pokazie, więc nie możemy nagle rozmawiać o wszystkich dziedzinach fotografii.
Nie, według mnie na dobrą fotografię nie składa się tylko sprzęt i obróbka. Nigdy tak nie twierdziłem, poza tym już we wcześniejszych postach wskazywałem kilka czynników więcej które się składają na foto. Zgadzam się dokładnie z tym co wypunktowałeś i nigdy nie twierdziłem inaczej.
podsumowując napisałem o trzech czynnikach ale nie twierdząc że to jest wszystko w takiej kolejności
1. Sprzęt
2. umiejętność wykorzystania softu do obróbki
3. Człowiek
W kontekście zdjęć na których leci odrzutowiec a ty musisz go złapać w kadrze.
Dlatego wolałbym abyśmy trzymali się tego skąd wziął się wątek i dlaczego podły z mojej strony takie argumenty. Nie dotyczy to fotografii samej w sobie tylko określonej sytuacji w której fotografujemy samolot.
Jeśli nie uczestniczyłeś w temacie od początki masz pewnie nie do końca jasny pogląd na to i oceniasz przez pryzmat komentarzy ludzi którzy nieważne jak ale muszą mi udowodnić że się mylę, najczęściej aby znaleźć argument muszą odbiegać od setna wątku i wtedy powstaje wrażenie że mój wpis dotyczy wszystkiego i niczego. A dotyczy ściśle określonej sytuacji na podstawie komentarza Sławola :)
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej