Przepraszam za tytuł "od czapki" - w rozżaleniu z własnej głupoty na AeroF. nie byłem w pełni władz umysłowych
To wspomnienia z Ostrawy, w roli głównej oczywiście Szalony Holender.
Inne kadrowanie bez uciętego skrzydła, lekko odszumiłem, zmniejszyłem ekspozycję, bo wg mnie było za mdłe.
Jednak pierwsze podoba mi się bardziej ze względu na zamknięcie kompozycji z dołu i z prawej.