Cześć,
Dopisałam się do wątku Moriego, ale może skuteczniej będzie zacząć nowy wątek. Zwłaszcza, że czasu coraz mniej.
Czy jedzie ktoś może z Warszawy i ma jedno miejsce wolne? Niestety umówiłam się z nieodpowiedzialną osobą i zostałam na lodzie
Sama nie bardzo czuję się na siłach i jak to napisał Way "radocha żadna". Ale samochód mam i jakby co możemy też jechać moim. I jedno miejsce noclegowe też mogę odstąpić, jeżeli ktoś wcześniej nie planował jechać a zmieni zdanie.
Niech ktoś przygarnie kropka
Będę grzeczna obiecuję