Ja kupiłem pod koniec tamtego roku nowy(!) w cenie około 3800zł co w porównaniu do 9000zł (za 300 mm f/4E VR) to prawie nic
Za to co oszczedzisz mozesz miec pare pokazowa 'na bogato'
No właśnie. Przy tym szkle współczynnik "zaje*istość obrazka / wydana kasa" wychodzi bardzo korzystnie.
Nowe szkła kosztują jakieś chore pieniądze. Liczyłem na to, że nowe 300 f/4 z VR będzie 1/3 droższe niż poprzednik. Wtedy bym się zastanowił. A dowalili cenę konkretną. W tym przedziale cenowym dopłacanie 6.000 zł do VR (bo jakość obrazka jest w starej 300 f/4) to dla mnie gruba przesada.
Nowe 80-400 bryluje głównie ceną. Dołożyli AFS i cena ponad 2x w górę. Mnie światło, jakość obrazka, budowa jakoś nie przekonują. Na nikoniarzach widziałem ludzie wymieniają nowe 80-400 na Tamrona 150-500, a to daje do myślenia.
Ale wiadomo, że różne są priorytety i kto bogatemu zabroni
Nie zapomnijcie dodać ile treningu potrzeba żeby opanować ostry paning na tym szkiełku.
No jest na pewno trudno. Ale jak się trafi dobrą klatkę w odpowiednim momencie to uśmiech na gębie pojawia się konkretny.
Z resztą tu też wychodzi sprawa koncepcji na zdjęcie. Jest tyle zdjęć z panningami, że można poszukać ciekawszych motywów
IMHO podsumowując, według mnie w kategorii budżetowe tele wygrywają: 70-300 VR, 300 f/4 AFS, Sigma 150-500 (jak się trafi ostra sztuka to lepsza od Nikkora), później długo, długo nic, później dalej nic, później używane 200-400, 300 f/2.8. Dalej nie wymieniam
W międzyczasie pojawiła się Sigma 150-600, która mnie ciekawi i ma szanse z czasem zagościć w torbie, chociaż w 99% wykorzystuję inne ogniskowe i do roboty na co dzień inne ogniskowe dają mi więcej.
Tyle ode mnie