Wieczorem , teraz muszę zmykać do szkoły, co mi na starość przyszło, w ławce siedzieć, dobrze że sporo Tajek i Filipinek mam w klasie 
No proszę
jak to mawiał Słynny fighterPilot
“Now this is what I call a target rich enviroment! ... "
Wielkie podziękował za Drakena 
Lipa dzisiaj, kobitki jeszcze nie wróciły z domów po wakacjach
22. to jeszcze solista włoski i będzie tyle .

Słowo na niedzilę

Było fajnie, pogoda dopisała tym razem kobitka biegała po kawę i żarcie więc jakieś plusy pokazów są, zdjęcia wyszły jak widać "jo sem" zadowolony z nich, bywało gorzej, czterdzieści jadalnych zdjęć z jednych pokazów to wielki sukces u mnie

D700 przeszedł chrzest bojowy i spisał się lepiej niż się spodziewałem, przynajmniej w porównaniu do D200. Samoloty były standardowe jak na Skandynawię, niektórzy mówią o egzotyce a dla mnie szałem byłby Mig-29. Szkoda tylko że Spitfire i Mustang zostały uziemione, no i zostało mi w domu zdjęcie z Kjeller które chciał Bertil, szkoda że "dziadek" zginął (chociaż tyle że w swoim ukochanym Spitfire) za rok miałem się z nim "bryknąć" którąś z jego maszynek.