Tak jak Złoty opisał.
Generalnie taki plac manewrowy. Do tego jeszcze liźnięcie teorii wg rozporządzenia ministra w postaci testu.
Lata się swoją maszynką.
Licencja obowiązuje tylko przy komercyjnym wykorzystaniu UAV. Prywatnie nie musisz mieć nic poza dobrymi chęciami.
Do licencji obowiązują badania lotnicze - w WAW w WIML zalicza się 8 (ośmiu) specjalistów :-D
No i nie jestem pewien, czy OC też nie jest obowiązkowe.
Prywatnie oszczędzasz kilkaset zł (egzaminy, badania etc) no i jak latasz po CTR i innych gorących rejonach zawsze możesz powiedzieć, że "nie wiedziałeś" co pewnie jest jakąś okolicznością łagodzącą dla sądu.