HANGAR PARTY > Hangar Party

JAK MIJA DZIEŃ - pogaduchy

(1/351) > >>

Robteek:
Jak w tytule, proponuje taki wątek, coś w rodzaju GG.
I nie o fotografii tylko o pracy, życiu ot tak po prostu.

Robteek:
I na dobry początek.
Bo tak siedzę przy kompie od pięciu godzin i gęby nie ma do kogo otworzyć a mam temat do przemyśleń.
Areator - wertykulator elektryczny na działkę.
Czy ktoś z Was ma z tym doświadczenie, tzn. jestem już przekonany do zakupu, pytanie co wybrać.
Mam trawnika z 400 m i nie wiem, prostą wersje z marketu za 300 stówki czy coś markowego za 600.
Urządzenie używa się zaledwie 2 - 3 razy w roku.
Ćwiczył ktoś ten temat?

upadek:
jedynie mogę się domyślać do czego to urządzenie może służyć
ale wiem jedno nie ufać za bardzo produktom sprzedawanym w
super-hiper marketach
lepiej dołożyć troszkę grosza i cieszyć się, że urządzenie służy tobie
a nie ty jemu ciągłym naprawianiem i jeżdżeniem po serwisach


to tylko moje zdanie nie zawsze odnoszące się do każdego produktu
wyjątki się zdarzają  :)

mariorz:
Wertykulator- super sprawa, sam bym takie coś zakupił na trawniczek  8)
… po takim zabiegu trawka po zimie, czuje się prawie jak młody bóg  :D

Polecam dołożyć 2 stówki więcej i cieszyć się bez awaryjnością przez wiele sezonów
 zwłaszcza, że używa się tego wehikułu 3 razy w roku   :)

Robteek:
No właśnie tak sobie siedzę i dumam.  Co prawda kosiarkę mam też jakąś tanią i to chodzi już trzeci sezon bez awarii.
No ale chyba jednak pomyśle o wersji markowej.
Przypomniałem sobie historię z wyrzynarką z przed 4 lat. A tam takie na kilka wycięć w płytach, pomyślałem i kupiłem chinola za 60 zł.
Och kurcze jak ja potem kur.......... rzucałem w eter.  Chodzić, chodziła tylko co z tego jak nożyki przy mocniejszym dociśnięciu
wylatywały z uchwytu. A skończyło się to tak, że pojechałem do LM-a i zwróciłem. 
Mariorz a miałeś okazję potraktować trawnik takim wertykulatore.?.
Mocno to rujnuje trawę ?

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej